Cóż, gdy napisałem ostatnio przy okazji recenzji XPS-a od Theta Optics, że jedną z pierwszych rzeczy wartych zakupienia do nowej repliki jest celownik kolimatorowy, odezwały się głosy oburzenia, żem wieśniak i amator, a na początek to lepiej zainwestować w czechosłowacki szkielet CNC, turecki mosfet, japońską preckę i konwersję hapeła. Jak tam chcecie. Mało kto chyba jednak zakwestionuje konieczność szybkiego zaopatrzenia się w pas nośny / zawieszenie taktyczne.
Jak zwał tak zwał. Mniej lub bardziej prosty kawałek taśmy zszyty z kilkoma plastikami i klamerkami to niby niewiele – jednak jeśli rozejrzycie się po airsoftowych operatorach, to mało który śmiałek decyduje się na noszenie giwery bez zawieszenie taktycznego (choc znam i takich). Wielu początkujących airsoftowców jest kuszonych prostymi i dziadowskimi paskami dodawanymi w pudełkach do tanich replik, jednak ceny w jakich można obecnie kupić rozsądne zawieszenie są już na tyle atrakcyjne, że szkoda robić sobie krzywdę. I swojej replice.
Jaka idea przyświeca tej konstrukcji? Na pierwszy rzut oka oferuje on taką samą funkcjonalność jak pas 3-pkt. Łączy więc zalety 1-pkt oraz 2-pkt umożliwiając szybką zmianę pomiędzy oba tymi trybami. Zauważcie jednak, iż ta funkcjonalność w pasach 3-pkt wiąże się jednak z dość skomplikowaną budową, dużą ilością okienek, przelotek i tasiemek, a sama obsługa też przerasta niektórych.
W MS3 transformacja z 1-pkt w 2-pkt odbywa się nie poprzez płynny ruch, ale poprzez przepięcie klamry na jednym z końców pasa – bądź do samej repliki, bądź do specjalnego ucha przy drugim końcu pasa. Na papierze brzmi to zapewne nie do końca zrozumiale, ale jeden rzut oka na zdjęcie z pewnością pozwoli Wam w mig zrozumieć jak ten patent działa. Często więc nazywa się pasy typu MS3 zawieszeniem 1/2 punktowym.
Zalety zawieszenia taktycznego MS3
Jakie są zalety tego rozwiązania? Przede wszystkim kwestia, o której pisałem wcześniej – prostota. Długa taśma z uchem, krańce pasa zakończone klamrami + okienka do regulacji długości. Tyle. Przepięcie z trybu 1-pkt na 2-pkt wymaga odpięcia jednej klamry i wpięcia jej w innym miejscu, co po chwili treningu może być baaardzo szybkie – czego dowodzą doświadczenia instruktorów z Magpula, którzy byli wszak pomysłodawcami tego produktu.
Wspomniałem tutaj o „chwili treningu”. Jest to bardzo ważne i zarazem dla niektórych może stanowić wadę. W momencie przepinania, jesteśmy w pewnym sensie „odkryci”. Jeśli po odpięciu klamry wydarzy się coś nieoczekiwanego – postrzał, potknięcie, zacięcie klamry poprzez zanieczyszczenie błotem, albo po prostu nie trafimy klamrą w ucho na karabinku, zostajemy z bronią (repliką) przypiętą tylko w jednym miejscu co może mieć rozmaite, nieprzyjemne skutki.
Szczegóły konstrukcji zawieszenia
Kilka słów jeszcze o samej budowie – metalowe zaczepy (Paraclip) działają na zasadzie klasycznej „klamerki”. Czyli otwieramy je po prostu ściskając w palcach. Jest to rozwiązanie bardzo wygodne, bezproblemowe do obsługi w rękawicach, a same zaczepy zaciskają się na tyle mocno, że niemożliwe jest przypadkowe odpięcie – np. na skutek zahaczenia o coś.
Co ważne – przed takim przypadkowym otwarciem jesteśmy dodatkowo zabezpieczeni wciskaną blokadą. Gdy często podczas akcji korzystamy z funkcji przepięcia, wtedy na „lotnym” końcu pasa lepiej jej nie zamykać, gdyż wydłuży to czas samego przepięcia, zawsze jednak warto zablokować klamrę na drugim końcu – który przez dłuższy czas jest jednak na sztywno przymocowany do karabinka.
Same klamry Paraclip bez problemu pasują do rozmaitych montaży jakie znajdziemy w replikach – od biedy nawet do wąskiego, pionowego mocowania przy łożu karabinków AK. Dla posiadaczy giwer ze slotami QD (wciśnij kropek) producent oferuje specjalne adaptery, dzięki którym stockową klamrę na końcu pasa możemy zastąpić właśnie wciśnij kropkiem. Najnowsza odmiana pasa Magpula czyli MS4, posiada standardowo zamiast Paraclipów 2 właśnie montaże QD na obu końcach oraz specjalnie przeprojektowane w tym celu ucho centralne. Żaden z airsoftowych producentów nie zdecydował się jeszcze na wprowadzenie do sprzedaży tej najnowszej wersji, ale sądzę, że to kwestia czasu zanim FMA taki zaprezentuje.
Wracając do MS3. Ucho centralne (wybaczcie, ale chyba nie ma to nazwy własnej – sprawdzałem na stronie producenta) jest zaokrąglone, co pozwala „pracować” krótszej części pasa na boki – przydatne zwłaszcza w trybie 1-pkt.
Jak wyregulować zawieszenie MS3?
Regulacja długości odbywa się poprzez pociągnięcie taśmy zszytej na zakładkę (w generacji 1) – jak w wielu innych pasach zdecydowanie łatwiej wydłużyć pas (jednym ruchem w dół), jego skrócenie wymaga ruchu do góry co jest już nieco trudniejsze. Generacja 2 pasa MS3 posiada w tym temacie przydatną innowację, mianowicie specjalny regulator z zaciskiem (Slider) – który choć nieco zwiększa wagę całego pasa, to jednak pozwala na szybszą i sprawniejszą regulację długości.
Jak sprawdza się konstrukcja zawieszenia taktycznego MS3 w akcji? Po dość długim czasie użytkowania tego rodzaju pasów (miałem okazję testować oryginał Magpula oraz trzy różne egzemplarze FMA na nim wzorowane) mogę śmiało stwierdzić, że sprawdza się w airsoftowych bojach wyśmienicie! Podczas akcji korzystam zawsze z trybu 1-pkt, który pozwala na całkowicie swobodne manewrowanie repliką, podniesie lufy do zmiany magazynka, zmianę ramienia przy wychylenia zza przeszkody, etc. Szybkie przepięcie do 2-pkt jest idealne do marszu, postojów etc. W trybie 2-pkt nie ma żadnego problemu z przerzuceniem repliki do tyłu. Dzięki prostym w użyciu klamrom Paraclip można równie szybko odpiąć replikę nie zdejmując z siebie zawieszenia, albo dokonać „szybkiego wypięcia” gdy musimy w sytuacji awaryjnej pozbyć się z siebie karabinka wraz ze slingiem.
Idealne zawieszenie taktyczne – podsumowanie
Wszystkie funkcje jakich oczekiwałbym od dobrze zaprojektowanego pasa nośnego MS3 spełnia w 100%! Sam pas jest dość szeroki, zarówno pasy FMA jak i Magpula uszyto ze stosunkowo miękkiej taśmy, która nie powoduje zmasakrowania karku niczym papier ścierny.
Czy warto? Warto po stokroć. Jeśli nie chcecie wydawać większej kasy na oryginalny MS3 (który swoją drogą nie tak łatwo dorwać w Polsce), to pochodne tego pasa jakie posiada w ofercie marka FMA (do znalezienia pod nazwą MA3, bądź FS3) naprawdę nie odbiegają jakością wykonania oraz wytrzymałością i gdyby nie metki producentów ciężko byłoby odróżnić jeden od drugiego.
Co ważne – ceny pasów FMA oscylują w granicach 30-40 PLN co jak na jakość jaką prezentują jest ceną bardzo rozsądną. Jeśli nie możecie zdecydować się czy bardziej pasuje Wam 3-pkt, a może jednak 2-pkt, warto dać szanse konstrukcji 1/2 punktowej. W moim przypadku to był strzał w dziesiątkę!
Jaka jest różnica między FMA FS3, a MS3 oprócz ceny? 🙂
Facebook
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Dalsze korzystanie ze strony oznacza zgodę na ich użycie. Możesz zmienić ustawienia cookie w Twojej przeglądarce. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w Polityce Prywatności.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
1 Komentarz
Jaka jest różnica między FMA FS3, a MS3 oprócz ceny? 🙂